Czy rynek w pracy w Polsce sprzyja bardziej pracodawcom czy pracownikom?

Ostatnie lata wskazywały na niski wskaźnik bezrobocia, co dawało osobom zatrudnionym na większą swobodę w wyborze oraz negocjacjach. Pracodawcy za to musieli wykazać się coraz większą konkurencyjnością dopasowując strategię rekrutacyjną do zmieniających się potrzeb. 

Z danych GUS wynika, że na marzec 2024 roku stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,3% – spadek o 0,1 w porównaniu z miesiącem i rokiem poprzedzającym. Natomiast zgłoszono 88,1 tys. wolnych miejsc pracy, co stanowi spadek, aż o 9,1% porównując do marca 2023 roku. Ale co oznaczają dla nas te liczby? Trzeba to przyznać – możemy spodziewać się wzrostu bezrobocia. 

Jak deklaruje firma Grant Thoronton, w marcu na 50 największych portali rekrutacyjnych w Polsce pracodawcy opublikowali około 262 tys. nowych ogłoszeń, czyli o 19% mniej niż w 2023 roku. Najmocniej kurczy się popyt na specjalistów specjalizacyjnych się w branży IT i finansów, gdzie pojawiło się prawie o połowę mniej ogłoszeń o pracę.

Wyniki badań GUS potwierdzają tendencje widoczne w urzędach pracy. Chociaż prognozy dotyczące finansowej sytuacji przedsiębiorstw przemysłowych uległy niewielkiej poprawie, bilans pozostaje negatywny, co oznacza większą liczbę firm o pogarszającym się stanie finansów niż tych, gdzie stan ten się poprawia. Prognozy dotyczące zatrudnienia nie wyglądają obiecująco, zwłaszcza że koszty pracownicze ciągle rosną i dla większości przedsiębiorców stanowią poważną przeszkodę w rozwoju.

Aktualnie przewaga firm planujących redukcje zatrudnienia nad firmami planującymi zwiększenie liczby pracowników wynosi 11%. Wielu pracodawców doszło do wniosku, że przeinwestowało w ludzi i mimo że decyzje o masowych zwolnieniach zdarzają się w Polsce rzadko, to na rynku obserwujemy ,,korektę” zatrudnienia. Teraz pracodawcy skupiają się na realnym zapotrzebowaniu pracowników i uzasadnieniu kolejnych rekrutacji.

Większość specjalistów i menadżerów optymistycznie podchodzi do perspektywy rozwoju zawodowego. Jednak zarówno pracownicy, jak i pracodawcy są niepewnie i starają się obserwować rozwój sytuacji. Coraz więcej osób deklaruje, że pomimo stabilnego stanowiska poszukuje, mniej lub bardziej nowego zatrudnienia. Dlaczego? Inflacja pomimo delikatnego zwolnienia, nadal rośnie, nie rosną jednak pensję a tak zwane ,,podwyżki inflacyjne” nie rekompensują prawdziwych strat i zwiększających się miesięcznych wydatków. Niestety, pomimo wielu raportów, znalezienie dobrze płatnej pracy staje się coraz większym wyzwaniem.

Przyzwyczajenie do sprzyjającej pracownikom sytuacji idzie w zapomnienie. Dobrą pracę z atrakcyjnym wynagrodzenie całkiem szybko znajdą doświadczeni specjaliści, eksperci czy osoby, które posiadają cenne kompetencje.

Nie oznacza to jednak, że znajdujemy się w 100% na rynku pracodawcy. W kraju borykamy się z niedoborem pracowników oraz brakiem odpowiednich umiejętności, a sytuację tę dodatkowo komplikują niekorzystne trendy demograficzne. Co roku na rynek pracy wchodzi o ponad 100 tysięcy osób mniej niż osoby przechodzące na emeryturę. Brak również spójnej polityki migracyjnej, która mogłaby pomóc w zwiększeniu dostępności pracowników o potrzebnych nam kompetencjach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *